Zapylanie pomidorów to temat, który przerabiałam już dawno. Ale teraz robię to inaczej i powiem – skuteczniej. Wcześniej potrząsałam łodyżkami pomidorów, powodując wysypywanie się pyłku i zapylanie. O ile ta metoda sprawdza się dośc dobrze przy pomidorach, to kompletnie nie sprawdziła się u mnie przy bakłażanach. Bakłażany kwitły pięknymi rożówymi kwiatami, ja je szturchałam delikatnie, ale one nic sobie z tego nie robiły i po zakończeniu kwitnienia zwyczajnie odpadały na ziemię, nie wiążąc żadnych owoców. Próbowałam też zapylać specjalnie zakupionym płynem, pędzlowałam te kwiatki, zamaczałam w płynie, skutek był, ale marny, zaledwie kilka bakłażanów przez cały sezon. Dopiero w ubiegłym roku, a była to czwarta moja próba uzyskania dobrych plonów bakłażanowych, udało się. Dzięki właśnie takiemu sposobowi zapylania. Szczoteczką elektryczną do zębów 🙂 Oczywiście nie ja to wymyśliłam, ale zobaczyłam w programie Gardener’s World na Domo+.
Tam zapylano tylko pomidory, ale ja chciałam wykorzystać to przede wszystkim przy zapylaniu bakłażanów. Wynik takiego zapylania przekroczył moje oczekiwania. O ile pomidory wysypują pyłek jak piasek z worka, to bakłażany wyrzucają chmurę pyłku.
Wytłumaczenie tego zjawiska, było takie, że szczoteczka elektryczna do zębów wywołuje podobne wibracje do tych, jakie wywołuje pszczoła swoimi skrzydełkami, a kwiat sam reaguje na te wibracje wyrzucając pyłek.
Szczoteczkę elektryczną umieszcza się u nasady kwiatka, w ten sposób wibracje rozluźniają pyłek wewnątrz kwiatu. Najlepiej wykonywać te czynności w godzinach dopołudniowych w suchy, słoneczny dzień. Bakłażany jeszcze nie kwitną, zatem na filmie pokazane jest zapylanie pomidorów. Wykonuję te zabiegi co 2-3 dni, zatem nie wszystkie kwiatki na filmie pylą, bo zostały już wcześniej zapylone.
https://www.youtube.com/watch?v=unUZ4vm87Z8
Poniżej efekt zapylana bakłażanów z ubiegłym roku












































