Ogród

Jesienne cięcie malin

28 listopada 2019

Zima coraz wyraźniej daje o sobie znać. Wysyła sygnały, że się zbliża. Pierwszy śnieg listopadowy leżał dwa dni. Noce coraz zimniejsze, mieliśmy już jedną noc z temperaturą minus 10 stopni. A my ciągle jeszcze mamy coś do zrobienia w ogrodzie. A to trzeba przyciąć róże, zrobić kopczyki z ziemi przy różach, zabezpieczyć wrażliwe krzewy przed mrozami, zgrabić liście z trawnika i jeszcze wiele innych robót. Jednymi z tych innych czynności to przycięcie malin.

Maliny, zarówno owoce, jak i liście zawierają dużo witamin (m.in. C, E, B1, B2, B6) oraz wiele substancji mineralnych – przede wszystkim potas, magnez, wapń, żelazo. W owocach malin są kwasy organiczne (m.in. cytrynowy, jabłkowy, salicylowy), pektyny, antocyjany, cukry, związki śluzowe, lotne związki zapachowe. Natomiast liście malin zawierają garbniki, flawonidy, kwasy organiczne, związki żywicowe, sole mineralne.

Maliny, jak większość naszych krzewów pojawiały się stopniowo w naszym ogrodzie. Mieliśmy taki mały malinnik, który założył jeszcze mój tato, ale wielkich plonów tam nie było, ot, tylko tyle, żeby nie zapomnieć latem smaku świeżych malin. Były to maliny letnie i co roku na wiosnę przycinałam je na wysokość ok. 1,0 m oraz wycinałam całkowicie zdrewniałe pędy, na których były owoce w poprzednim sezonie letnim. Robiłam to intuicyjnie, nie czytałam, o tym, jak pielegnować maliny. Właściwie, to na tym kończyły się moje prace pielegnacyjne przy malinach.

Aż zdarzyło sie, że mój mąż postanowił przejąć kontrolę nad malinnikiem. Przygotował nowe miejsce, zasilił ziemię kompostem i obornikiem, przesadził maliny, kupił nowe, wymienił się z sąsiadami, dostaliśmy też wspaniałe krzewy malin, bardzo plenne, od Władka z Pomorza, od sąsiada Janka dostaliśmy żólte maliny wielkoowocowe. I tak rok po roku nasz malinnik powiększał się. Nareszcie mogłam z własnych malin robić soki, konfitury, nalewki, mrozić je na sorbetowe lody, które tak lubią nasze wnuki, a przede wszystkim jeść, jeść, świeże, pachnące, po prostu delicje.

Nasze maliny bardzo się rozrosły i teraz my rozdajemy krzewy malin naszym znajomym, rodzinie, zachęcając do zakładania malinników. Bo naprawdę warto, to bardzo zdrowe i przepyszne owoce.

Only registered users can comment.

  1. Temat bardz ciekawy , na pewno wykorzystam te cenne informacje w ogrodzie u mojej koleżanki.
    Pozdrawiam .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *