Kuchnia | Ogród | Zdrowie

Owoce dzikiej róży (rosa rugosa).

13 grudnia 2021

Owoce dzikiej róży są bogatym żródłem witamin i minerałów. Mają w swoim składzie ok. 2 % witaminy C, tj. około 30-krotnie więcej niż cytrusy, oraz witaminy z grupy B, witaminy A,E i K, kwasy organiczne, pektyny i garbniki, a także związki mineralne takie jak; potas, magnez, krzem, żelazo, wapn i inne. Są doskonałym surowcem do przygotowywania soków, konfitur, nalewek i syropów. Owoce dzikiej róży wspomagają organizm przy nadciśnieniu, w chorobach serca i wątroby. Wykazują działanie przeciwzapalne i wzmacniające odporność.

Spotykamy się często z taką ogólną nazwą “dzika róża”, określając w ten sam sposób zarówno różę psią o drobnych owocach i małych bladoróżowych kwiatach, czasami nazywaną błędnie głogiem, jak i różę wielkoowocową o dużych pojedynczych lub pełnych ciemnoróżowych lub białych o intensywnym zapachu, zwaną różą pomarszczoną (rosa rugosa). W moim ogrodzie mam obie róże. Kwiaty i owoce obu róż nadają się do przetwarzania, zarówno w zakresie spożywczym jak i kosmetycznym. O róży psiej opowiadziałam już wcześniej na moim blogu https://melarosa.pl/2019/10/28/owoce-goji-i-owoce-dzikiej-rozy-bogatym-zrodlem-witamin/ .

Dzisiaj trochę więcej o owocach róży pomarszczonej. Większość owoców zebrałam jeszcze w październiku. Ale część została na krzewach dla ptaków. Z owoców w tym roku zrobiłam konfiturę. Nie ukrywam, że jest przy tym trochę roboty, ale warto dla tego smaku i aromatu.

 Owoce dzikiej róży oczyściłam z ogonków i szypułek, umyłam, zalałam niewielką ilością wody i podgrzewałam na wolnym ogniu, aż rozmiękły. Następnie takie już rozpulchnione owoce zmiksowałam w termomiksie, z dodatkiem niewielkiej ilości wody. Potem kilkakrotnie przecierałam przez sita, zmniejszając oczka sit, aż uzyskałam gładką masę, bez pestek i włosków. Potem dodałam cukier i smażyłam powoli na “wolnym ogniu”, aż do uzyskania właściwej konsysencji.

Ilość cukru należy dostosować do własnych upodobań, biorąc pod uwagę to, że owoce są już lekko słodkie. Naturalna słodycz zależy od samych owoców oraz od tego, kiedy były zbierane, czy było bardzo słoneczne lato, czy mniej, czy były przemrożone, a także gdzie rosły. Ja po prostu wszystko, co robię w kuchni, próbuję i “dosmaczam” po swojemu. Na koniec dodałam sok z cytryny. Można dodać do tej konfitury jakieś swoje ulubione smaki, np. cynamon, goździk, imbir, itp. A teraz dodaję konfiturkę różaną do bułeczek drożdżowych, do rogalików, do ciast, do naleśników albo po prostu do chleba z masłem.

Róża rugosa pomarczona wielkoowocowa jest też wspaniałym surowcem do przygotowania konfitury z płatków, o czym też już pisałam wcześniej https://melarosa.pl/2021/07/07/konfitura-z-platkow-roz-pachnacych/

Poniżej krótki film o zbiorze owoców róży pomarszczonej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *