Ogród | Zdrowie | Zioła

Ashwagandha, witania ospała, indyjski żeń – szeń, śpioszyn lekarski czy po prostu śpioch – określana też rośliną „wiecznej młodości”.

Kilka lat temu dostałam od zaprzyjaźnionego ogrodnika Jurka trzy małe sadzonki witanii ospałej. Nic o niej wtedy nie wiedziałam. Od tamtej pory co roku na wiosnę sadzę kilka młodych roślin w ogrodzie. W warunkach naturalnych roślina ta rośnie w niektórych krajach śródziemnomorskich, w północnej Afryce, w Indiach i w krajach Bliskiego Wschodu i tam jest rośliną wieloletnią, czasami traktowaną jak chwast. W naszym klimacie witania ospała jest rośliną jednoroczną. Ja już pozyskałam nasionka z moich roślin i w lutym/marcu przystąpie do wysiewania. W maju, po zimnej Zośce, wysadzam je do gruntu. W tym roku nie wybrałam najlepszego miejsca dla moich sadzonek witanii i inne rośliny trochę ją zdominowały, zabierając słońce. A jest to roślina, która dobrze rośnie na stanowisku słonecznym. Kiedy ma dobre stanowisko potrafi osiągać spore rozmiary, nawet do 1,5 m i wtedy wymaga podpór. Ale nie jest to roślina, która wymagałaby jakieś szczególnej troski. Nie zauważyłam też, aby jakieś szkodniki były nią zainteresowane, np. mszyce, przędziorki czy zaraza ziemniaczan. Jagody, nazywane też dziką czereśnią, bardzo gorzkie i niesmaczne, rosną w pergaminowych mieszkach.

Praktycznie prawie cała roślina nadaje się do wykorzystania. Najwcześniej pozyskuję liście, jeszcze kiedy są zielone obrywam część liści i suszę je, potem dodaję do mieszanek ziołowych na herbatki. Zielone części wykazują silne działanie antybakteryjne i antynowotworowe. Późną jesienią następuje zasadniczy zbiór, czyli korzeń i jagody. Korzeń po oczyszczeniu z ziemi i umyciu, kroję na małe kawałki. W tym roku te pokrojone korzenie i owoce zalałam spirytusem nalewkowym i będą się macerowały kilka tygodni. W ubiegłym roku natomiast ususzyłam je, a potem zmiksowałam na proszek. Proszek dodaję do owsianki, jogurtu lub do herbatek ziołowych. Można też wymieszać z łyżką miodu. Z niezmielonych na proszek, ale rozdrobnionych korzeni można też przygotować odwar. W ciągu jednej doby można bezpiecznie spożyć do 3 g sproszkowanego korzenia ashwagandhy.

korzeń witanii ospałej

Witania ospała jest rośliną adaptogenną, wspomaga proces odbudowy odporności. Jest rośliną o bardzo bogatych właściwościach, wpływa na ogólną kondycję ciała i umysłu, między innymi poprawia ogólną wydolność organizmu, wzmacnia funkcjonowanie mózgu, funkcjonowanie układu nerwowego, poprawia pamięć, pomaga w zaburzeniech snu, w stanach lękowych, obniżeniu nastroju, przygnębieniu, nawet w stanach depresyjnych, wykazuje działanie antystresowe. Polecana w stanach zmęczenia zarówno fizycznego (osoby uprawiające sporty), jak i psychicznego (przepracowanie, znużenie). Polecana jest w walce z takimi chorobami jak schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa, nerwica, a także przy objawach choroby Alzheimera. Dobrze jest też spożywać herbatkę zawierającą witanię ospałą czyli ashwagandhę, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, wspomagając organizm w walce z przeziębieniem czy grypą. Witania znajduje też zastosowanie przy leczeniu reumatyzmu, zmian skórnych, wrzodów, hemoroidów, jako środek gojący rany.

Ashwagandha znajduje również zastosowanie w kosmetyce, działa odmładzająco, spłyca zmarszczki, regeneruje skórę i redukuje przebarwienia.

Witanni ospałej czyli ashwagandy nie powinny przyjmować; kobiety w ciąży, kobiety karmiące, dzieci oraz osoby przyjmujące leki uspokające, nasenne, przeciwpadaczkowe i niektóre leki przeciwbólowe.

Zapraszam do ogladania filmu z mojego ogródka o witanii ospałej

Continue Reading

Ogród | Zdrowie

Rodzynek brazylijski czyli miechunka peruwiańska, siostra miechunki pomidorowej.

Po lewej miechunka peruwiańska, po prawej miechunka pomidorowa.

Jedna i druga nazwa brzmi tak trochę egzotycznie, ale nie obco. W ubiegłym roku napisałam o miechunce pomidorowej, którą uprawiam w moim ogródku.

Miechunka pomidorowa pochodzi z Meksyku, Salwadoru i Gwatemali, uprawia się ją w wielu ciepłych krajach. Miechunka peruwiańska, jak podają niektóre źródła pochodzi z Ameryki Południowej, ale uprawia sie ją w wielu innych regionach świata: Australii i Nowej Zelandii, na Wyspach Brytyjskich, na Hawajach, Karaibach, Wyspach Galapagos, a także w wielu regionach Afryki, Azji i Polinezji.

Ale jak się okazało, z powodzeniem można jedną i drugą roślinę uprawiać w Polsce, we własnym ogródku, co mogę zaświadczyć własnym przykładem. Co prawda, z uwagi na to, że sezon ogrodkowy w górach, a szczególnie w górskich kotlinach, jest krótszy niż w innych rejonach Polski i zbiory nie zawsze są zadawalające, bo tak, jak w tym roku ze względu na zimną i deszczową wiosnę, wszystkie zbiory były opóźnione o około miesiąc, tak i w przypadku miechunek, nie udało się zebrać wszystkiego. Ale i tak zarówno miechunka peruwiańska, jak i miechunka pomidorowa, obsypana była gęsto owocami.

Latem w fazie wzrostu i rozwoju

Wiele lat temu, gdy do Polski wkraczały hipermarkety, przyszło też do nas wiele egzotycznych owoców, które znaliśmy tylko z nazwy i kolorowych obrazków. Tak też pierwszy raz poznałam smak rodzynka brazylijskiego, czyli miechunki peruwiańskiej, kupując kilka owocków, za wcale niemałe pieniądze.

W tym roku sadzonki rodzynka brazylijskiego dostałam od mojej koleżanki Ewy, w ramach corocznej wiosennej sąsiedzkiej akcji wymiany i dzielenia się sadzonkami warzyw i kwiatów. Ewa ma dar wyszukiwania ciekawych warzyw i kwiatów, pozyskuje nasiona, sama wysiewa, a potem dzieli się chętnie z sąsiadami tymi skarbami.

Miechunka peruwaińska nazywana też złotą jagodą, z uwagi na kolor dojrzałych owoców, w moim ogródku osiagnęła dość duże rozmiary, bo około 2m. Jest rośliną jednoroczna, wymaga podpór. W tym roku prowadziłam je na początku podobnie jak pomidory, obrywając wilki, aby nie rozkrzewiła się za bardzo na boki, co mi też nie do końca wyszło. Miechunka peruwiańska ma żółte kwiatki, bardzo podobne do kwiatków miechunki pomidorowej, tyle, że trochę większe. Owoce ukryte są w mieszkach, osłonkach, przypominających chińskie lampiony, na początku zielonych, a w fazie dojrzałej pergaminowych beżowych. O smaku tych owoców można by też długo pisać, porównując do innych smaków. Każdy, kto miał okazje posmakować tych owoców, jest zachwycony smakiem, takim słodko-kwaśnym. Owoce miechunki należy spożywać, podobnie jak większość warzyw i owoców, wyłącznie kiedy są dojrzałe.

Tak wygłądała miechunka po przymrozkach, widać jak dużo zostało jeszcze na niej owoców.

Miechunka peruwaińska to bogate źródło wielu witamin oraz składników mineralnych, zawiera między innymi witamine A, C, witaminy z grupy B, fosfor, wapń, potas i żelazo. Wspiera układ odpornościowy i wykazuje właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne, a dzięki zawartości witaminy A wpływa korzystnie na oczy, między innymi poprawia widzenie po zmroku. Z kolei zawartość witamin z grupy B wpływa na poprawę nastroju i zwiększa odporność na stres. Witamina C zawarta w owocach miechunki wspomaga leczenie przeziębienia, uszczelnia naczynia krwionośne, poprawia kondycję skóry, opoźnia jej starzenie się. Zawartość wapnia i fosforu wzmocnia zęby, kości oraz stawy.

Zapraszam do obejrzenia krotkiego filmu o miechunce peruwiańskiej czyli rodzynku brazylijskim i zachęcam do uprawiania tych smacznym i zdrowych owoców.

Continue Reading