O tym, że pestki dyni to samo zdrowie, nie trzeba nikogo przekonywać. Pestki dyni to cenne źródło witamin i składników mineralnych oraz oleju roślinnego zawierającego nienasycone kwasy tłuszczowe.
W tym roku posadziłam tylko kilka dyni, ale bywały lata, że zbierałam w jednym sezonie około 200 kg dyni różnych odmian, między innymi dynie makaronowe, hokkaido, muscat, piżmowe, niebieskie czy dynie olbrzymie.
W tym roku postawiłam na pestki dyni. Najlepszą dynią w tej kwestii, dla mnie, jest dynia Danka -Polka. Ta dynia, jako jedyna mi znana, ma pestki nie posiadające białej twardej osłonki. Można je jeść bezpośrednio po wyjęciu z dyni. A ja nie za bardzo lubię łuskać pestki, szczególnie, że są takie pestki niektórych dyni, które bardzo trudno wyłuskać z osłonki. I tu często kapituluję.
Pestki dyni zawierają witaminę E, witaminę C, tiaminę, niacynę, ryboflawinę, kwas foliowy, witaminę B6, witaminy A i K. oraz minerały; cynk, wapń, żelazo, magnez, fosfor i potas. Wpływają na poprawę funkcjonowania układu nerwowego, wskazane są w łagodzeniu stanów depresyjno- lękowych. Nieocenione są świeże (nie suszone) pestki w walce z pasożytami przewodu pokarmowego, takimi jak: owsiki, tasiemiec czy glista ludzka. Pestki dyni mają działanie antyoksydacyjne, spowalniają procesy starzenia organizmu. Wpływaja na poprawę kondycji skóry, włosów i paznokci. Cynk zawarty w pestkach dyni jest sprzymierzeńcem męskiej potencji i płodności.
Dynie od kilku lat, to stały element mojego ogrodu, no i oczywiście kuchni. Zupa dyniowa na dobre zagościła w jesiennym menu. Można ją wzbogacić, dodając np. żurawinę albo imbir, innym razem czosnek i kolendrę, albo rozgrzewająco – cynamon i goździki.
Nie ma się nad czym zastanawiać, na wiosnę trzeba posadzić kilka dyni, bo to też ozdoba ogrodu i samo zdrowie.
Piękny jest Twój blog i bardzo przydatne porady. Rozwinęłaś swoją pasję cudownie Marylko. Pozdrawiam cieplutko.
Ela, bardzo dziękuję za te słowa. Ciszę się, że czytasz mojego bloga 😘 uściski
Marylko ja też mam dynie ,ale pestki wykorzystuję tylko jako nasiona na kolejny rok.
Nie mam takiej odmiany , której nie trzeba łuskać.
Gratuluję Ci , że umiesz tak wszystko wykorzystać co Natura Dała oczywiście z wielkim Twoim Zaangażowaniem , zamiłowaniem i pomysłowością.
Pozdrawiam Rodzinkę.
Basiu, tak jak napisałam, warto jeść pestki, dla zdrowia 🙂 pozdrowienia dla całej rodziny