Kilka dni temu przywiozłam od mojej koleżanki Bożenki, dwa kosze pachnących płatków róży jadalnej. Wydestylowałam hydrolat różany, zrobiłam macerat olejowy na płatkach i postawiłam syrop. W sobotę nadszedł czas, kiedy należało już przecedzić syrop i zlać go do słoiczków. Pomagał mi w tym dzielnie mój wnuk Leon. Tak jak zapewniała Bożenka, od której i płatki i przepis, syrop okazał się naprawdę przepyszny.
Przepis;
- Płatki róży świeżo zebrane (5 części, np. 5 l)
- Syrop gorący z cukru i wody (3 części wody, np 3 l i 2 cześci cukru , np 2 kg).
- 3-5 cytryny
- Płatki róży zalać gorącym syropem, dodać pokrojone, ze skórką, cytryny.
- Odstawić na 4 dni w chłodne miejsce, codziennie 2 razy przemieszać .
- Po tym czasie przecedzić, zagotować i gorący wlać do wyparzonych słoiczków i pod kocyk do wystygnięcia, a potem do spiżarki.
A dzisiaj inna moja koleżanka, Halinka, zaprosiła mnie na „skubanie” płatków z jej pachnącej róży. Przywiozłam cały kosz, będzie hydrolat i będzie konfitura. Ale to jeszcze nie koniec z różami i jej przetwarzaniem 🙂
wąchanie jest dobre, miłego 🙂 pięknie wyglądają
i „niebo w gębie”, pyszny syrop.
a jaką pyszną nalewkę z płatków róży Twojej roboty kiedyś próbowałam.
to nie jest wykluczone 🙂
Ale jak się taki syrop robi?
Płatki róży należy zalać gorącym syropem z wody i cukry, dodać pokrojoną cytrynę ze skórką, pozostawić w chłodnym miejscu na cztery dni. Po tym czasie syrop podgrzać, przecedzić i rozlać gorący do butelek. Prosze obejrzeć film, który jest zamieszczony pomiedzy tekstem. Pozdrawiam