Lilie ogrodowe to prawdziwe arystokratki wśród kwiatów. Jako roślina ozdobna są znane od 5 tys. lat. W starożytnej Grecji wierzono, że kwiat ten powstał z kropli mleka bogini Hery.
Po liliach zostało już tylko wspomnienie w moim ogrodzie. Znowu trzeba czekać do następnego lata. Ale już wiem, że będę powiększać kolekcję o nowe odmiany.
Lilie nie są wymagające, ale ja niestety, poniosłam kilka porażek, np. kiedy jednej jesienią posadziłam około 100 cebul lilii, a wiosną wyszło tylko 10.
Niestety, nie udało mi się też z liliami świętego Józefa. Kiedy byłam mała, na moim osiedlu każda szanująca się właścicielka ogrodu, za punkt honoru stawiała, aby mieć piękną kolekcję tych lilii. Dzisiaj prawie ich nie ma. Udało mi się nwet je kupić, posadziłam chyba z 10 cebul, to dwa lata temu 2 sztuki mi zakwitły, a kwiaty były małe, tyle, że pięknie pachniały. Część chyba wymarzła, albo coś je zjadło.
Teraz sadzę cebule lilii wiosną. W tym roku (może taki rok) moje lilie nareszcie zachwyciły kolorami, kształtami, no i tym niesamowitym zapachem.
Niestety, nie zrobiłam fotografii wszystkich królowych ogrodu, ale i tak zachwycają. I jestem z nich bardzo dumna 🙂
Przepiękne.Gratuluję takich kwiatów.
dziękuję bardzo 🙂
Marylko, zachwycające. Pozdrawiam serdecznie
dziękuję Aniu, pozdrawiam serdecznie
Czy pachniały tak pięknie jak wyglądają? Pozdrawiam. Krysia
Bardzo 😊 upojnie wręcz, szczególnie wieczorem zapach rozchodził się po całym ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie
Gratuluję pięknych lilii Pozdrawiam
Dziękuję Basiu 😊 szkoda tylko, że nie mogliście ich zobaczyć i doświadczać wspaniałego zapachu 😊