Moja skóra to mój dom, dbam więc i troszczę się o nią. Nie chcę płacić zdrowiem za urodę. Wytwarzanie własnych kosmetyków jest kolejną z moich pasji. Kosmetyki które tworzę nie tylko przynoszą efekty, ale też są bezpieczne i korzystne dla zdrowia.
Moja skóra to mój dom, dbam więc i troszczę się o nią. Nie chcę płacić zdrowiem za urodę. Wytwarzanie własnych kosmetyków jest kolejną z moich pasji. Kosmetyki które tworzę nie tylko przynoszą efekty, ale też są bezpieczne i korzystne dla zdrowia.
Dzień dobry,
przyglądam się Pani poczynaniom tu na blogu, i na YouTube, właściwie to krążę jak satelita .
Jestem na etapie podejmowania decyzji w jaki sprzęt do destylacji powinnam się zaopatrzyć.
Myślałam o miedzianym alembiku ale czy to dobra decyzja?
Chciałam Panią poprosić o wymianę zdań, opinii, doświadczeń.
Oczywiście jeśli się Pani zgodzi.
pozdrawiam,
Agnieszka
Dzień dobry, ja mam dwa alembiki różne i myślę, że jest to dobre rozwiązanie. W szklanym x separatorem destyluję zioła i kwiaty z których można wyodrębnić olejek eteryczny. W drugim większym 10 l miedzianym destyluję zioła I kwiaty, z których nie da się wyodrębnić olejków lub ilości olejku są znikome. Miękkie kwiaty: róże, nagietki, magnolie, piwonie destyluję w destylacji wodnej, kwiaty są zanurzone w wodzie i wirują i to można zrobić w miedzianym większym destylatorze. Miedziany alembik nie ma separatora, trzeba mieć oddzielnie to naczynie, niektórzy zbierają olejek pipetka. Jezeli nie odpowiedziałam wystarczająco, proszę pytać. Pozdrawiam serdecznie