Eko - Kosmetyki | Ogród

Enfleurage c.d. – perfumy „Biały Bez”

Z czasów mojego dzieciństwa pamiętam, że w domu stały na półce perfumy „Biały Bez”. Dzisiaj, kiedy zajrzy się do Internetu można znaleźć bardzo dużą ofertę perfum, wód perfumowanych, kolońskich, o zapachu bzu czy lilaka. Bo tak naprawdę ten popularnie nazywany bez biały, niebieski, fioletowy, który teraz wychyla się prawie z każdego ogrodu i pachnie, to lilak pospolity.

Ale cóż, Julian Tuwim też nazywał go bzem, a nie lilakiem. „Rwanie bzu”

Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.

Ostatni wpis traktował o perfumach z czeremchy uzyskiwanych metodą enfleurage czyli nawonnienie tłuszczu zwierzęcego zapachem kwiatów lub ziół. Śmiało mogę powiedzieć, że udało mi się zatrzymać zapach czeremchy w małych słoiczkach, w formie pomady. A teraz jest czas, kiedy tą samą metodą pozyskuję zapach lilaka, czyli bzu białego.

zapach bzu

W międzyczasie poddałam kwiaty lilaka (bzu białego) destylacji. Wyodrębnił się olejek, ale w bardzo małej ilości, natomiast hydrolat o wspaniałych właściwościach, niestety, też nie pachnie tak jak świeży kwiat. Natomiast tłuszcz wołowy nerkowy, bo tym razem nie zastosowałam mieszaniny tłuszczów; wołowego i wieprzowego, pięknie się już nawonnił, a to przecież jeszcze nie koniec. Kwiaty bzu ułożone na cieniutkiej warstwie tłuszczu przykrywam jedwabną apaszką. Ona też fantastycznie się nawonniła. Ciekawa jestem, jak długo utrzyma się ten zapach na apaszce, bo pomadę tłuszczową włożę do słoiczka i zamknę tam zapach. Trochę przeszkadza mi deszcz, bo kwiaty muszą być suche, ale cóż, deszcz potrzebny jest wszystkim roślinom, poczekam.

W małym naczyniu ceramicznym układam konwalie. Nie mam ich aż tak dużo, żeby wystarczyło mi na kilkanaście zmian kwiatów w ramie o wymiarach 50 x 60 cm. Zatem na dno niedużego naczynia ceramicznego wylałam roztopiony tłuszcz wołowy i po zastygnięciu zaczęłam układać kwiaty. Tak robiłam w marcu z hiacyntami i żonkilami. Opisałam to tutaj https://melarosa.pl/2020/03/03/enfleurage-czyli-jak-zatrzymac-ulubiony-zapach/

Metoda enfleurage jest bardzo prosta, ale wymaga cierpliwości i wytrwałości, żeby uzyskać oczekiwany efekt. Należy wybierać kwiaty o silnym zapachu i takie do których ma się dostęp w dłuższym okresie czasu. Za chwilę zakwitną róże, te na szczęście potrafią kwitnąć długo.

Warto zrobić własne perfumy, naturalne. Można też łączyć kwiaty, tworzyć nowe kompozycje zapachowe, jedyne, własne, niepowtarzalne.

Do dzieła 🙂

Continue Reading

Eko - Kosmetyki | Zioła

Czeremcha – zapach, właściwości, zastosowanie

suszenie kwiatów czeremchy

Czeremcha to taki krzew chwast. Gdzie się zasieje, tam rośnie. Zapach czeremchy towarzyszył mi  od dzieciństwa. Idąc do szkoły przechodziłam codziennie koło krzewu czeremchy. Ale jakoś tak obojętnie. Dzisiaj inaczej, kiedy czeremcha za płotem zaczyna kwitnąć i rozsiewa ten wspaniały zapach, nie mogę się nasycić. Szczególnie wieczorem, kiedy zapach nabiera intensywności, chodzę po ogrodzie i wącham, i wącham.

Zastanawiam się, dlaczego tak dekoracyjny krzew o pięknym zapachu i ogromnych właściwościach prozdrowotnych kwiatów, liści, kory i owoców, nie znajduje miejsca w naszych ogrodach.

 Dzisiaj w ogrodach, na modłę zachodnią, zadomowiły się zimozielone krzewy, głównie iglaste, które wyglądają tak samo przez cały rok, zachwycamy się kwitnącymi krzewami, które oprócz ładnych kwiatów nie mają innych walorów, bo nie pachną, nie można ich wykorzystać ani dla zdrowia, ani dla urody, ani dla podniebienia.

 A czeremcha pachnie,   prezentuje się  jak panna młoda w tej swojej bieli, z kwiatów można zrobić napar, wywar, hydrolat, macerat,  syrop, nalewkę, a z owoców konfiturę, dżemy, galaretki, soki, nalewki, wina,  pamiętając  tylko  o pozbyciu się  pestek, które zawierają glikozydy cyjanogenne, które przekształcają w cyjanowodór (kwas pruski).

Od pewnego czasu usiłuję  zatrzymać  zapach czeremchy  na dłużej. Destylowałam kwiaty czeremchy w ubiegłym roku, ale nie udało mi się uzyskać olejku eterycznego, uzyskałam hydrolat o wspaniałych właściwościach, ale pachniał migdałowo-marcepanowo. Pisałam o tym w ubiegłym roku https://melarosa.pl/2019/05/08/hydrolat-czeremchowy/

Dobrze utrzymuje się zapach czeremchy w maceracie olejowym, przygotowuję go co roku i wykorzystuję jako składnik kremów.

 Oczywiście suszę też kwiaty czeremchy, potem dodaje do mieszanek ziołowych i piję jak herbatkę, albo przygotowuję wywar jako składnik moich  kosmetyków.

W tym roku udało mi się uzyskać , w ilościach minimalnych, olejek eteryczny. Zapach wspaniały, niepowtarzalny, ale znikoma ilość nie pozwala na jakiekolwiek inne  jego wykorzystanie, niż wąchanie. Taka mini aromatoterapia.

Podjęłam kolejną próbę zatrzymania zapachu czeremchy, przy zastosowaniu metody „enfleurage”,  co znaczy „nawonnienie”. O tej technice napisałam w marcu tego roku  artykuł   https://melarosa.pl/2020/03/03/enfleurage-czyli-jak-zatrzymac-ulubiony-zapach/ Poniżej film, o tym jak uparcie dążę do tego, aby jednak zatrzymać zapach czeremchy. I chyba nareszcie mi się to udało.

enfleurage – czeremcha

Więcej o wspaniałych właściwościach czeremchy można poczytać tutaj https://rozanski.li/111/kwitnie-czeremcha/

Niesłusznie, przez lata traktowano czeremchę jak krzew o trujących owocach i narkotycznych kwiatach.

Owoce czeremchy są też cennym pokarmem dla ptaków.

Teraz zaczynają kwitnąć konwalie i bzy. I to moje kolejne wyzwanie, do którego stanę już dzisiaj, licząc oczywiście na sukces.

Continue Reading

Ogród

Kwietniowo – majowo – tulipanowo.

Kiedyś tulipany zaczynały kwitnąć na Stanisława (8 maja), Zofii (15 maja ), a kończyły gdzieś koło Dnia Matki (26 maja). Teraz zaczynają kwitnąć już w połowie kwietnia. W tym roku kwiecień był jednak suchy i tulipany dość długo zbierały się do kwitnienia, wychodziły z ziemi dość niemrawo. Chyba wiedziały co robią, bo niestety część tulipanów, które najwcześniej wyszły z ziemi i zakwitły, przypalił mróz. Po kilku ostatnich dniach z opadami deszczu nareszcie ruszyły na dobre pozostałe tulipany i teraz cieszą oko kolorami. Wysadzam je w różnych zakątkach, żeby towarzyszyły mi, kiedy rano idę z kubkiem kawy na obchód ogrodu.

kompozycja biało-liliowo-różowa
kompozycja biało-czerwon0-bordowa
czarne tulipane
kompoycja biało – różowa
tulipanowe piwonie, albo piwoniowe tulipany
kolorowo tulipanowo

Lubię tulipany i nie wyobrażam sobie, żeby miałoby ich zabraknąć w moim ogrodzie .

Continue Reading

Eko - Kosmetyki | Zdrowie

Destylacja olejku eterycznego z jodły syberyjskiej.

Dr Henryk Różański opisuje na swojej stronie https://rozanski.li/465/olejek-pichtowy-oleum-pichtae-abies-sibirica-oil/ szerokie spektrum działania olejku eterycznego z jodły syberyjskiej: tonizujące, immunostymulujące, antywirusowe, antygrzybicze, antybakteryjne, antypierwotniakowe, pobudzające akcję serca, pobudzające psychicznie. Osusza i rozszerza oskrzela. Pobudza miesiączkowanie. Wspomaga procesy odtruwania organizmu. Korzystnie działa przy artretyzmie i reumatyzmie, nerwobólach oraz bólach mięśni. Jodła łagodzi procesy zapalenie błon śluzowych, reguluje działanie układu trawiennego, poprawia apetyt.

Wskazania: osłabienie odporności organizmu, przeziębienie, kaszel mokry, zaflegmienie oskrzeli, skąpe miesiączkowanie, zapalenie zatok, ból i zawroty głowy na tle zaburzeń krążenia. Profilaktyka grzybic – wcieranie.

Kiedy przeczytałam o wspaniałych właściwościach olejku z pączków jodły syberyjskiej poszłam do mojej sąsiadki p. Basi, która w swoim ogrodzie ma kilka dorodnych jodeł syberyjskich. Właśnie wypuściły piękne pączki. Sąsiadka udostępniła mi do zbioru paczków swoje jodły i tak trafiły do mojego alembiku. Wspaniały jodłowy zapach rozchodził się po całym domu, a ilość wydestylowanego olejku zaskoczyła mnie, prawie 5 ml. Oprócz olejku uzyskałam w drodze destylacji parą wodną ponad 1 litr pachnącego lasem kryształowego hydrolatu.

Oprócz w/w działania, olejek z jodły syberyjskiej znajduje zastosowanie jako składnik kosmetyków przeciwtrądzikowych, antyseptycznych i pobudzających regenerację naskórka. Ja dodaję olejek i hydrolat do swoich kremów i maści. Stosuję go również do przemywania skóry, zamiast toniku.

Olejek można stosować zewnętrznie, można dodawać do kąpieli, można wykorzystywać go do aromatoterapii oraz do sporządzania kosmetyków naturalnych. A jeżeli nie robi się własnych kosmetyków, tak jak ja to robię, to można wzbogacić kilkoma kroplami olejku kosmetyki zakupione w sklepie. Dzięki bakteriobójczym i antyseptycznym właściwościom preparaty z jodły stosuje się również bezpośrednio na skórę, bo przyspieszają gojenie się ran czy oparzeń i łagodzą objawy egzem O tym, jak stosować olejek opawiadam w powyżej zamieszczonym filmie.

Olejku nie powinny stosować kobiety w ciąży, kobiety karmiące i dzieci do trzeciego roku życia.

Continue Reading

Ogród

Sadzonki pomidorów, bakłażanów, papryki i innych roslin – w poczekalni, gotowe do wysadzenia.

Pierwsze, jak co roku, zostały wysiane bakłażany, potem pomidory różnych odmian, papryka, pepino, kwiaty; lewkonie, goździki, margerytki, aksamitki, cynie, lwie paszcze, cleome, groszki pachnące, lawenda, szałwia omszona, i zioła; nagietki, rozmaryn, wiesiołek, prawoślaz, echinacea i jeszcze inne. Gdyby nie te nocne przymrozki, niektóre z nich mogłyby już znależć swoje miejsce na grządkach lub rabatach. A tak to trzeba jeszcze poczekać, może nawet do zimnej Zośki (oby nie tak długo). Trochę martwimy się o nasze uprawy w tym sezonie ogródkowym, z uwagi na suszę. Podejmujemy różne czynności zmierzające do większego zabezpieczenia gruntu przed utratą wilgoci, między innymi poprzez ściółkowanie materiałem naturalnym, tzn, zrębkami, które sami przygotowujemy. Zakupiliśmy urządzenie rozdrabniające różne gałęzie, które pozostają po przycinaniu drzew i krzewów. W materiał zaopatrują nas też sąsiedzi, którzy nie mają takich potrzeb (ściółkowania), bo nie uprawiają warzyw.

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku o moich roślinach, w poczekalni.

Mimo różnych utrudnień, z jakimi się zmagamy przez cały sezon (susza, przymrozki, ślimaki, chwasty, grad, wichury), namawiam do uprawiania własnych warzyw, one naprawdę inaczej smakują i nie zawierają wszechobecnej chemii.

Continue Reading

Zioła

Przytulia czepna – zioło/chwast – w zasięgu ręki.

Przytulia, taka niepozorna roślina, właściwie chwast, rosnąca na polach i  łąkach, pod płotem, na obrzeżach lasów, zwalczana zaciekle  przez rolników, a jakie ma szerokie i wspaniałe  działanie : –  wzmacnia odporność organizm, –  poprawia gospodarkę wodną organizmu (usuwa nadmiar wody z organizmu), – korzystnie wpływa na cerę, – wspomaga prace układu moczowego, – poprawia trawienie, – odtruwa organizm, – wzmacnia ściany naczyń krwionośnych.

W medycynie ludowej przytulia jest   uważana za jedno z najskuteczniejszych ziół przeznaczonych do oczyszczania układu limfatycznego.

 Przytulie mają działanie rozkurczowe, żółciopędne, antyseptyczne, odtruwające, przeciwzapalne, przeciwobrzękowe, moczopędne, ściągające, przeciwmiażdżycowe, pobudzają przemianę materii. Przytulie zawierają saponiny, alkaloidy, sole, kumaryny, flawonoidy, glikozyt, kwas cytrynowy, kwas galusowy i askorbinowy, gorycze, olejek eteryczny i inne.

Dla ogrodników przytulia czepna to wyjątkowo uciążliwy chwast. Ja sama do tej pory walczyłam z nim zawzięcie, usuwając jego długie pędy przyczepiające się do rąk, rękawic, ubrania. Kiedy wytworzyła nasionka, koty przynosiły  w sierści niezliczone ilości małych kuleczek. Pomimo moich wysiłków przytulia przetrwała, no i dobrze, bo teraz nie muszę daleko chodzić i szukać jej wśród traw i zarośli. Rośnie pod płotem.

rośnie pod płotem

Najczęstszym sposobem korzystania z jej dobrodziejstw to susz, z którego można robić napary i odwary, można łączyć przytulię z innymi ziołami, takimi jak np. nagietek, jasnota biała  czy nawłoć pospolita. Odwarem można przemywać twarz i szyję, zamiast toniku.

W lipcu ubiegłego roku napisałam na moim blogu o przytulii pospolitej i przytulii właściwej https://melarosa.pl/2019/07/18/ziola-lakowe/

Przytulia ma już stałe miejsce na półce w mojej ziołotece.

Tu jeszcze zeszłoroczna, ale już wkrótce będzie nowy zbiór

Dzisiaj  wybrałam jeszcze inny sposób pozyskania tego surowca zielarskiego, zebrałam świeże ziele i przedestylowałam w alembiku, uzyskałam prawie 1 litr wspaniałego kryształowego hydrolatu, który będę wykorzystywać  jako składnik moich kremów oraz jako tonik do twarzy. Niestety, olejku wyodrębniła się bardzo mała ilość.

Hydrolat z przytulii.

Austriacka zielarka Maria Treben w swojej książce pod tytułem „Apteka Pana Boga”  poleca ziele przytulii w schorzeniach nerek jako herbatkę, w schorzeniach węzłów chłonnych poleca przykładach rozgniecione wilgotne liście ziela na zajęte węzły oraz poleca jako składnik herbatek ziołowych wzmacniających odporność organizmu.  Ziela nie powinny stosować kobiety w ciąży i w czasie karmienia.

Namawiam, aby podczas spaceru, poszukać wzrokiem tej niepozornej rośliny o wspaniałym działaniu. Zdrowo i bezkosztowo.

Continue Reading

Ogród | Zdrowie | Zioła

Forsycja – właściwości lecznicze i zastosowanie.

Forsycja to mocny akcent wiosennego ogrodu. Kiedy rozwiną się piękne żółte kwiaty, to wydaje się, jakby słonce mocnej zaświeciło. Nawet w pochmurne dni rozwesela ogród. Ja często zrywam gałązki z   nierozwiniętymi kwiatkami, żeby wcześniej mieć w  domu namiastkę wiosny, kiedy za oknem jeszcze szaro i ponuro.  W ogrodzie posadziłam forsycje w kilku miejscach, żeby, jak te lampy ogrodowe, rozjaśniały ogród. Rozmnażanie forsycji jest bardzo proste, te pierwsze gałązki przynoszone do wazonu, po przekwitnieniu po prostu wtykam do wilgotnej ziemi. Podobnie robię, kiedy przycinam latem krzewy, te większe gałązki jeszcze nie zdrewniałe, wtykam do ziemi i podlewam. Nie zawsze wszystkie się przyjmują, ale kilka tak, potem przesadzam je w różne części ogrodu. Co parę lat odmładzam krzewy, wycinam stare gałęzie. Krzewom forsycji można nadawać różne kształty lub zachować naturalne formy. I tak też przez długie lata traktowałam forsycję, wyłącznie jako ładny krzew w ogrodzie.

Ale od kilku lat wykorzystuję zdrowotne właściwości kwiatów forsycji.   Kwiaty zawierają około 1% rutyny, rzadko które kwiaty i zioła zawierają taką dużą jej ilość. Zawierają też sporą ilość  kwercetyny, antocyjanów, saponin trójterpenowych, fenolokwasów, lignanów i alkoholi fenolowych.

 A jak to działa na nasz organizm?  Odpowiednio przygotowane wyciągi z kwiatów obniżają poziom glukozy we krwi, działają uspokajająco, moczopędnie, rozkurczowo, przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie.

 Dr Henryk Różański podaje w swoich publikacjach przepis na napar z kwiatów forsycji: 10-15 g kwiatów świeżych lub suchych zwilżyć spirytusem, po czym zalać 2 szklankami wrzącej wody; odstawić pod przykryciem na 40 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia małymi porcjami. Naparem przemywać oczy alergiczne, przy zapaleniu spojówek (…). Więcej w numerze 25 Porad na zdrowie dr Henryk Różański.

 Na kwiatach forsycji można przygotować nalewkę zdrowotną. Świeżo zebrane kwiaty spryskać 95 % spirytusem, pozostawić na 15 minut, po czym zalać alkoholem ok. 50 %, w proporcji 1 porcja kwiatów, 5 porcji alkoholu. Odstawić w ciepłe ciemne miejsce na 2 tygodnie, potrząsając co 2-3 dni naczyniem. Potem przefiltrować, przelać do ciemnej butelki, odstawić jeszcze na trzy miesiące w chłodne miejsce. Zażywać w razie potrzeby  2 razy dziennie po 10 ml. Nie jest to może wybitnie smakowa nalewka, bo jest to nalewka lecznicza. Ale za to jest bogatym źródłem rutyny, można stosować ją jako środek przeciwalergiczny, na obniżenie poziomu cukru we krwi oraz jako środek przeciwzapalny. Można również smarować nalewką miejsca z pajączkami, rozszerzonymi naczynkami, żylakami czy siniakami. Rutyna zawarta w kwiatach forsycji doskonale uszczelnia naczynia krwionośne, a więc jest szczególnie polecana osobom, które mają problemy np.  rozszerzonych naczynek i żylaków.

Forsycja znajduje szerokie zastosowanie w kosmetologii, ma działanie opóźniające procesy starzenia się skóry, wpływa korzystnie na włókna kolagenowe i elastynowe, poprawiając w ten  spoistość, jędrność i gładkość skóry. Ma dobry również wpływ na kondycję stawów.

 Forsycja jest bogata również w witaminę C, a jej kwiaty można spożywać na surowo, jako dodatek do wiosennych zielonych sałatek.

 Jeżeli nie macie w swoich ogrodach forsycji, to koniecznie w tym sezonie posadźcie ją. A póki co, rozejrzyjcie się po okolicach, może po ogrodach sąsiadów lub znajomych. Kwiaty forsycji należy pozyskiwać z miejsc czystych oddalonych od dróg, czy terenów przemysłowych. Zbioru dokonuje się w dzień słoneczny, w godzinach przedpołudniowych. Kwiaty powinny być suche, ma to szczególne znaczenie, jeżeli przeznaczamy je do suszenia czy do maceratów olejowych.

Ja od kilku lat suszę kwiaty forsycji na herbatkę,  do mieszanek ziołowych. Rozkładam je pojedynczą warstwą na obrusach ułożonych na podłodze w pokoiku na górze, z dala od okna, ale w miejscu przewiewnym. Przygotowuję maceraty olejowe na bazie świeżych kwiatów, które potem wykorzystuję do robienia kremów dedykowanych cerom wrażliwym, naczynkowym lub z trądzikiem różowatym. Ten krem nazwałam właśnie „Forsycja”.

mój krem „Forsycja”

Z kwiatów forsycji można przygotować również napar, który zastąpi nam tonik i przemywać nim twarz. Ja w swoim alembiku destyluję hydrolat forsycjowy, który właśnie wykorzystuję jako tonik oraz jako dodatek do kremu. W tym roku przygotuję również gliceryt, dodatek do kremów, na bazie gliceryny, alkoholu i wody destylowanej. Jeżeli chcemy przygotować macerat lub gliceryt, należy wcześniej skropić kwiaty spirytusem 95 % i pozostawić w naczyniu na około 15 minut.

Oprócz kwiatów, właściwości lecznicze mają również   gałązki forsycji, pozyskiwane wiosną lub jesienią. W zdrewniałych częściach rośliny czyli w gałązkach znajduje się syryngina, która  może leczyć wiele chorób w tym: zapalenie, marskość, stłuszczenie wątroby; wszelkie autoimmunologiczne przypadłości wątroby, gruczołów dokrewnych, nerek; łuszczycę czy endometriozę.  Syringina posiada również właściwości przeciwnowotworowe. Sposób przyrządzania: – ekstrahowanie gorącym alkoholem 60-65%  w proporcji materiału do alkoholu 1:5, zażywać po 10-15 ml 1 raz dziennie, – gotowanie w winie białym lub czerwonym w proporcji materiału do wina 1:5, zażywać po 30-50 ml 1 raz dziennie, – gotowanie na wolnym ogniu z dodatkiem soku cytrynowego przez 20 minut — 1 łyżka na szklankę wody, zażywać 2 razy dziennie po 100 ml.

No, to pora działać, póki kwitnie forsycja.

Continue Reading

Ogród | Zioła

Nagietek lekarski – właśnie teraz można go wysiać.

Nagietek lekarski  doceniany jest jako produkt zielarski w postaci naparów,  herbatek, nalewek, wcierek. Często wykorzystywany jest   w kosmetologii,  można znaleźć go w kremach, maściach, balsamach, tonikach , szamponach, odżywkach, pastach do zębów, maseczkach   i innych produktach. Natomiast zauważyłam, że  nie doceniany jest jako roślina ozdobna w ogrodzie.

Sama przez dłuższy czas  traktowałam nagietka jak nieproszonego gościa, który sam się nasiał i pokłada się między sałatą, marchewką i różami.  Do czasu, kiedy odkryłam, że to wspaniały lekarz skóry i włosów. Że ma wspaniałe działanie wewnętrzne  na nasz organizm. A poza tym pięknie zdobi  i rozświetla ogród swoimi pomarańczowymi  i żółtymi kwiatami, które kwitną całe lato, aż do późnej jesieni, do mrozów. Teraz nie czekam, aż wiatr  czy ptaki przyniosą mi nasiona nagietka, ale sama wysiewam, część wcześniej (w marcu) do miniszklarenek, a część później , w kwietniu  bezpośrednio do gruntu.  Żeby kwitły całe lato, trzeba systematycznie usuwać przekwitłe kwiaty. To zasada ogólna w ogrodzie kwietnym. Nagietek piękne prezentuje się też na balkonach i tarasach, w donicach czy w skrzyniach.

 Z kwiatków nagietka przygotowuję maceraty olejowe, będące  później bazą do sporządzania kremów i maści.  Można taki macerat wykorzystać  też solo, jako olejek do ciała i do włosów.  Można przygotowywać z  kwiatów nagietka  hydrolaty i stosować je zamiast kupnych toników.

W wcześniejszych wpisach pokazywałam jak   można zrobić  olejek i hydrolat;i https://melarosa.pl/2019/06/11/jak-zrobic-samodzielnie-olejek-rozany-do-pielegnacji-twarzy-ciala-i-wlosow/,    https://melarosa.pl/2019/07/23/jak-zrobic-domowym-sposobem-hydrolat-kwiatowy-lub-ziolowy/

Herbatki oraz nalewki z kwiatu nagietka stosuje się przy nieżycie żołądka i jelit, przy problemach z dwunastnicą, w stanach zapalnych dróg żółciowych i wątroby,  przy zaburzeniach w miesiączkowaniu, a także w łagodzeniu skutków klimakterium. Nagietek znajduje zastosowanie w leczeniu uszkodzeń skóry, stłuczeń, odmrożeń, oparzeń, owrzodzeń i ran pooperacyjnych. Napar z nagietka  sprawdza się też przy stanach zapalnych gardła i jamy ustnej. Nagietek jest też składnikiem leków i kropli do oczy, można przygotowywać sobie okłady na powieki, przemywać oczy przy zapaleniu spojówek.

 Całe lato suszę  też kwiaty nagietka do mieszanek ziołowych na zimowe herbatki.  Destyluję też kwiaty i ziele nagietka w moim alembiku i otrzymuję wspaniały hydrolat, który dodaję do moich kremów, a także wykorzystuję jako tonik.

 Naprawdę warto mieć nagietka w zasięgu ręki. Polecam.

Continue Reading

Zdrowie

To możesz zrobić dla siebie – uszyj maseczki ochronne.

Czas jest trudny. Czasami budzę się rano i przez chwilę myślę, że miałam paskudny sen. Ale po chwili dochodzi prawda, trudna prawda, trudna do zrozumienia, jak mogło do tego dojść. Paraliż, strach, przerażenie, słów jeszcze dużo na określenie tego, co czujemy. Bombardowani jesteśmy mnóstwem informacji z radia, telewizji, Internetu.

Co możemy zrobić dla siebie? Chronić się (nie wychodzić bez potrzeby z domu), korzystac z olejków eterycznych, oczywiście żele dezynfekujące, podnosić odporność organizmu, o tym pisałam (pić zakwas z buraków czerwonych, pić sok z brzozy, pić soki i syropy, napary ziołowe), itd).

Maseczki ochronne, mówiono nam, że to tylko chorzy powinni nosić. To dlaczego w Czechach, w Chinach, w innych krajach jest obowiązek noszenia masek przez wszystkich? Ja nie zdążyłam zaopatrzyć się w maseczki. Ale potrafię coś tam uszyć, jakieś kawałki materiałów w domu mam, w Internecie jest mnóstwo filmików pokazujących jak uszyć maseczkę. No, to szyję, dla siebie, dla bliskich i sąsiadów, trójwarstwowe, z kieszonką na dodatkowy filtr. Taką maseczkę można wyprać, wygotować, wyprasować na wysokiej temperaturze i użyć ponownie.

trzy części
gotowa maseczka z widoczną kieszonką na filtr
gotowa maseczka
albo w innym kolorze

Że może mało twarzowe ? Czy to teraz ważne? teraz ważne, żeby się chronić, chronić się na wszelkie sposoby. Chrońcie się i dbajcie o siebie.

Continue Reading

Zdrowie

Sok z brzozy (oskoła) – właściwości lecznicze.

Od kilku lat w drugiej połowie marca pod naszą brzozą ustawiamy butlę i korzystamy z daru tego drzewa, jakim jest sok, zdrowy i smaczny. Wystarczy nawiercić w pniu brzozy  otwór na głębość około 4-5 cm, włożyć do niego na głębokść około 2-3 cm  kawałek plastykowej rurki, a drugi koniec rurki umieścić w słoju lub butli. Z reguły przez kilknaście dni, czasami krócej,  brzoza wydaje nam wspaniały sok, bogaty w witaminy i mikroelementy; między innymi potas, magnez, fosfor, wapń, żelazo,miedź, aminikwasy, witaminy z grupy B, witaminę C, sole mineralne. Sok z brzozy wzmacnia układ odpornościowy, a tym samym zapobiega infekcjom wirusowym. Ma również działanie wspomagające, między innymi, w leczeniu chorób nerek, układu krwionośnego, wrzodów żołądka, anemii, rwy kulszowej. Pomaga usunąć toksyny i nadmiar wody z organizmu. Polecany jest w leczeniu anemii. Sok mogą pić dzieci i osoby starsze. Okłady z soku przyspieszają też gojenie się ran.

Nasza brzoza sama decyduje, ile da nam soku. Po prostu któregoś dnia  butla jest pusta. Wtedy trzeba wyjąć rurkę, a otwór zaczopować kołkiem i miejsce posmarować  maścią leczniczą. Na początku brzoza daje nam około 3 litrów soku dziennie. Potem systematycznie mniej. Część soku mrozimy.  Średnio zaleca się  pić trzy razy dziennie po ¼  szklanki soku. Soku nie należy podgrzewać, bo traci wtedy swoje właściwości. Sok można wykorzystać również zewnętrznie, np. do przemywania skóry twarzy (jako tonik), do płukania włosów, a także do nacierania bolących stawów i mięśni (najlepiej w postaci maści zrobionej na bazie soku). Soku nie powinny pić osoby uczulone na pyłek brzozy oraz osoby z niewydolnością układu moczowego i niedrożnością dróg moczowych. Należy też pamiętać, że sok pozyskuje się z drzew dorosłych, powinny mieć co najmniej 10 lat.

Naszą brzozę posadziliśmy 25 lat temu i to była dobra decyzja.  Oprócz tego, że daje nam wiosną sok, potem pączki do suszenia na herbatę, to jest po prostu piękna i uwielbiam na nią patrzeć. No i ptaki ją lubią, bo co roku zamieszkują budkę lęgową i wychowują swoje potomstwo.

Continue Reading