Eko - Kosmetyki

Moje kremy.

10 sierpnia 2019

Zioła i kwiaty zawsze mnie otaczały. Zioła zbierała moja mama, moja ciocia i pewnie moja babcia, ale tego nie pamiętam. Wykorzystywałam je, kiedy moje dzieci były małe i chorowały (syropy, inhalacje, okłady, itp.) Ale tak naprawdę zaczęłam im się bardziej przyglądać jakieś dziesięć lat temu.

 Zaczęłam je zbierać, suszyć, parzyć, pić,  przyrządzać krople i nalewki.   Potem zaczęłam wysiewać nowe zioła w ogrodzie.  Od dwóch lat destyluję olejki eteryczne z ziół i kwiatów i uzyskuję w tym procesie również hydrolaty, czyli tzw. wody kwiatowe i wody ziołowe, które wykorzystuje jako toniki. Konsekwencją niejako tego działania było  zrobienie  dla siebie kremu, naturalnego w 100 %, z ziół i kwiatów z mojego ogródka i z pobliskich łąk. Kiedy go stworzyłam, zaprosiłam do testowania moją rodzinę, moje koleżanki, sąsiadki, znajomych. Okazało się, ze krem  tak przypadł do gustu niektórym, że chcieli jeszcze więcej. Najpierw zrobiłam krem ziołowo-aloesowy.

Potem koleżanka zapytała, czy mogłabym dla niej zrobić krem, bo ma problemy z cerą, a konkretnie z trądzikiem różowatym. No to zrobiłam „Forsycję”i robię nadal, bo okazało się, że jej skóra zaakceptowała mój krem. Nie wiedziałam, jak dużo moich znajomych ma problem z cerą wrażliwą, naczyńkową, czy  z trądzikiem różowatym.  

Inna koleżanka zapytała, czy mogę zrobić dla niej krem o zapachu róży. No to zrobiłam z moich róż i z lawendy, bo róża dobrze komponuje się z lawendą

Krem „Ziołowo-Aloesowy”  regenerujący, odżywczy, nawilżający,  dedykowany przede wszystkim dla cery dojrzałej
Krem do cery wrażliwej, suchej,  naczyńkowej  lub z trądzikiem różowatym „Forsycja” , odżywia, łagodzi podrażnienia, zmniejsza skłonność do zaczerwienienia skóry.
Krem „Róża i Lawenda” – lekki krem nawilżający, nawilża, odżywia, działa przeciwzmarszczkowo.

Zrobiłam też maść przeciwbólową bazyliową. Olejek i hydrolat bazyliowy jest naturalnym środkiem przeciwbólowym.

Co będzie następne? myślę o szamponie do włosów; może jakaś pokrzywa, skrzyp, nagietek, może lawenda… kto wie, co jeszcze 🙂

Only registered users can comment.

Skomentuj Ela Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *